czwartek, 5 maja 2016

new is coming!


Trudno byłoby mi zliczyć, ile razy zabierałam się do napisania tej notki. Ale ja, jak to ja, zawsze miałam mnóstwo jakiś "ale" i wymyślałam sztuczne powody, dla których nie mogę tego zrobić "właśnie teraz".  I w ten oto sposób chwilowa przerwa znacząco się wydłużyła. Dziś jednak doszłam do wniosku, że 5 maj to bardzo ładna data i dobrze byłoby wreszcie zdecydować się na powrót. Więc jestem.
Muszę szczerze przyznać, że spodobało mi się prowadzenie tego bloga. Ponieważ wróciłam już z Japonii, na razie nie będzie moich zdjęć z podróży. Ale zdjęcia będą, tylko trochę inne. Moje i nie. 
Nie mogę obiecać, że będzie jednolicie i spójnie, bo kto wie, co jutro wymyślę? Sama tego nie wiem. Chciałabym jednak, aby było delikatnie i subtelnie, bo taki klimat najbardziej mi odpowiada. Przynajmniej aktualnie. 
Będę pisała o rzeczach, które mnie interesują, inspirują lub otaczają. Prawdopodobnie nie tylko o modzie. Ale niczego nie obiecuję. 
W każdym razie serdecznie zapraszam! 
A anonimowemu fotografowi dziękuję za zdjęcia i cierpliwość do mnie!